Start»Po godzinach»Wierszyk rozliczeniowy pt. "Pada deszcz"

Wierszyk rozliczeniowy pt. "Pada deszcz"

PADA DESZCZYK WCIĄŻ ZA OKNEM,
SŁOŃCE MAŁO GRZEJE.
IDĄC Z PACZKĄ SZYBKO MOKNĘ,
WIATR MI W PLECY WIEJE.
ALE NIC TO, W GÓRĘ GŁOWA,
JUŻ DO GRUDNIA BLISKO.
BĘDĄ ŚWIĘTA, SPRZEDAŻ NOWA,
BĘDZIE TEŻ I ŚLISKO...
ZAPOMOGĘ ZNÓW DOSTANĘ,
PEWNIE ZUS OPŁACĘ.
A DOCHODY OBIECANE?
NIGDY NIE ZOBACZĘ...
PONOĆ ZE MNIE JUŻ NIE POLAK,
CHOĆ PO DZIADACH SŁOWIAN.
LEPIEJ W PRACY MA ŻYGOLAK,
MI DOŁOŻĄ DOMIAR.
KŁÓCĄ SIĘ O ZIEMI SKRAWEK,
W SPOSÓB NIEMOŻLIWY.
A JA DZISIAJ NA OBIADEK,
ZJEM SUSZONE ŚLIWY.
KOŃCZĄC WIERSZYK TEN LIPCOWY,
WSZYSTKIM ZDROWIA ŻYCZĘ.
A DO ŚLIWEK STEK GOTOWY
NA OBIADEK LICZĘ...
G.G.'12/19